SPORT, WYWIADY, POLONIA

Zagrali dla Natalki - charytatywny koncert w Clifton

Oficjalny plakat imprezy
Ponad 600 mil przejechał muzyk Marcin Pękala, aby wziąć udział w charytatywnym koncercie mikołajkowym na rzecz 4-letniej Natalki z Lublina. Zorganizowana przez wolontariusza Fundacji Mam Marzenie impreza odbyła się 9 grudnia w kościele św. Jana Kanty w Clifton i zakończyła się sukcesem, bo oprócz sporej dawki muzycznych doznań każdy z gości mógł przyczynić się do spełnienia marzenia ciężko chorej dziewczynki. Uzbierana kwota $1709 sprawi, że już wkrótce Natalka pobawi się na swoim własnym, wymarzonym placu zabaw. 

Na spełnienie swojego marzenia Natalka czeka już niemal rok. O pół roku dłużej zmaga się z ostrą białaczką limfoblastyczną. Odkąd pamięta przebywa zatem głównie w szpitalu, gdzie nie ma okazji do beztroskiej zabawy z rówieśnikami i właśnie dlatego wymarzyła sobie miejsce, gdzie będzie mogła poczuć się jak normalne dziecko i dokąd będzie mogła zaprosić do wspólnego harcowania swoich sąsiadów z onkologicznych i hematologicznych izolatek.

Tomek Moczerniuk opowiada o FMM. Z tyłu najmłodsze
wolontariuszki Izabela, Ida i Emma prezentują splot tkanin
wykonany przez "Pisklaki"
W spełnieniu tego pięknego marzenia pomagają Natalce wolontariusze Fundacji Mam Marzenie (FMM), która od 2003 roku zrealizowała już ponad 3600 pragnień ciężko chorych dzieci. Wymarzony plac zabaw Natalki kosztuje ok. $1000 i jednym z zadań wolontariuszy jest wypracowanie tych pieniędzy. W USA propagatorem akcji i przedstawicielem FMM jest Tomek Moczerniuk, który wpadł na pomysł zorganizowania koncertu muzyki poważnej w polskim kościele w Clifton. "To nie jest moja pierwsza inicjatywa w USA, która miała na celu zebranie funduszy na spełnianie marzeń." - przyznaje Moczerniuk - "Wcześniej organizowałem seanse filmowe i spotkania z celebrytami (m.in. Magda Mielcarz czy Tomasz Adamek) oraz Radiotony w polskim radio. Dzięki takim akcjom udało się pomóc już kilku dzieciom." 

Marcin Pękala i Agnieszka Pankowski w akcji
Do udziału w przedsięwzięciu Moczerniuk namówił Marcina Pękalę, który przed niedawną przeprowadzką do Virginii był w tym kościele znanym i lubianym organistą. "Wstałem o 3 rano, aby przyjechać na czas. Mimo zmęczenia cieszę się, że mogłem tu zagrać, bo takie inicjatywy po prostu trzeba wspierać." - powiedział Pękala, który z kolei zaprosił do współpracy lokalnych muzyków: sopranistkę Agnieszkę Pankowski oraz flecistkę Natashę Loomis. Trio artystów dało z siebie wszystko i przez ponad godzinę raczyło publiczność wirtuozerskimi wykonaniami utworów Bacha, Czajkowskiego, Podbielskiego, Karłowicza czy Szopena. Na bis Pękala, który kilka kompozycji zagrał też na tradycyjnym pianinie, przygotował utwór Charlesa-Marie Widor Finale from Organ Symphony No. 4, który - podobnie jak cały występ - publiczność skwitowała gromkimi brawami. Panie Agnieszka i Natalia oprócz aplauzu za swoje popisy otrzymały także po skromnym bukiecie ufundowanym przez Halka's Florist w Clifton. Warto wspomnieć, że za udział w imprezie cała trójka nie wzięła ani grosza.

Pisklaki śpiewają "Fantajzę"
Program wieczoru nie ograniczał się jednak tylko do muzyki poważnej. Imprezę, którą obok Tomka Moczerniuka prowadziła także popularna polonijna prezenterka i solistka Magda Bałdych, otworzył wokalny występ grupy "Pisklaki”. Niemal tuzin rówieśników Natalki, którymi opiekuje się Zuzia Gujda z Clifton zaśpiewało piosenkę o marzeniach p.t. Fantazja. Dzieci uczyniły to trzymając w rękach baloniki w fundacyjnych kolorach (biel i zieleń), które potem ceremonialnie wypuściły na placu przed kościołem. 


Józef Dewera z rękawicami
z podpisem Mariusza Wacha
Specjalnie na tę okazję "Pisklaki" przygotowały także pracę artystyczną p.t. Moje Marzenie - na której każde dziecko zobrazowało i opisało swoje największe pragnienie. Swoją cegiełkę dołożyli także uczniowie z polskiej szkoły w Clifton, którzy - pod okiem pani dyrektor Beaty Bajer oraz plastyczki Anety Pieróg-Sudoł - również przygotowały rysunki o podobnej tematyce. Wszystkie prace można było podziwiać w sali pod kościołem podczas drugiej części imprezy, której gwoździem była loteria z atrakcyjnymi fantami. Grand Prix stanowiły rękawice z autografem naszego pięściarza Mariusza Wacha podarowane przez Kasię Niedźwiecką z grupy Global Boxing. W losowaniu szczęście uśmiechnęło się do Józefa Dewery z Clifton, któremu w udziale przypadła właśnie bokserska pamiątka oraz do państwa Domino z Rutherford, którzy wrócili do domu z dwiema nagrodami: książką Quo Vadis z podpisem Magdy Mielcarz oraz płytą z kolędami Arki Noego. Trafiły one jednak w wyjątkowo dobre ręce, bo państwo Domino wyróżniło się także nieprzeciętną hojnością ofiarując w ten wieczór $200. Tyle samo przekazała znana w świecie nieruchomości Halina Strzępek z Clifton. “Od dawna nosiłam się z zamiarem, aby uczynić coś dobrego.” - zwierzyła się pani Halina - “Cieszę się, że dziś miałam ku temu okazję i obiecuję, że to nie koniec!” 

Cudowne spotkanie Rafała z Ojcem Świętym - 1 lipiec 2004
Zanim jednak doszło do losowania Tomek Moczerniuk opowiedział zebranym historię spełnienia marzenia, w którym brał udział w lipcu 2004 jako opiekun z ramienia fundacji. Chory na nowotwór węzłów chłonnych 15-letni Rafał z podkarpackiej wsi Szczutków wymarzył sobie spotkanie z Janem Pawłem II. Mimo wielu perypetii to niesamowite marzenie udało się zrealizować z nawiązką, bo miast zwykłej audiencji z grupą pielgrzymów podczas mszy chłopiec miał zaszczyt poznać Ojca Św. osobiście w papieskiej bibliotece! Spotkanie i krótka rozmowa pomiędzy chorym chłopcem i Papieżem zaprocentowały w magiczny sposób: Rafał uwierzył, że nie może się poddać i dziś... po nowotworze nie ma śladu! 22-latek prowadzi normalne, dorosłe życie: pracuje w Holandii, ma żonę i dwójkę dzieci. Jest także ojcem chrzestnym pierworodnej córki Moczerniuka, Idy Marie.

Pani Bronia Karcz serwuje kawę
Całej tej cudownej historii zebrani goście przysłuchiwali się z wypiekami na twarzy. Natomiast na stole przed nimi znajdowały się inne wypieki - podarowane przez Banas Bakery z Wallington, którymi publiczność chętnie delektowała się popijając kawę przygotowaną przez nieocenioną panią Bronię Karcz z Clifton. Dzięki takim właśnie osobom i przedsiębiorstwom z wielkim sercem imprezę można zaliczyć do bardzo udanych, gdyż w sumie zebrano $1709. Pieniądze - które zostały oficjalnie przeliczone na scenie - już zostały przelane do Polski na konto główne FMM (numer w stopce poniżej). Nie pozostaje nam nic innego jak tylko czekać na równie dobre wieści z Polski o spełnionym marzeniu Natalki. Oby miało ono równie szczęśliwy koniec jak w przypadku wspomnianego wcześniej marzyciela z Watykanu.

papaTomski

zdjęcia: archiwum FMM, Tomek Moczerniuk, Aneta Pieróg-Sudoł
projekt plakatu: Tomek Moczerniuk

Fundacja Mam Marzenie
Adres:
ul. Św. Krzyża 7, 31-028 Kraków
Tel/Fax: +48 012 426 31 11
Nr konta (bank w Polsce): 26 1050 1445 1000 0022 7647 0461

Brak komentarzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.