UFC: Joanna - Rose, starcie numer 2
Joanna vs Rose II. Foto: Danny Blanik (PT Sport) |
Przed starciem mało kto stawiał na wygraną ogolonej na zapałkę 25-latki, a w to, że rozstrzygnęła pojedynek w pierwszej rundzie przez nokaut nie wierzył dosłownie nikt. A jednak w 3 minucie i 3 sekundzie pierwszej odsłony niepokonana do tej pory w zawodowej karierze Joanna Champion padła na deski i wobec nieustannego gradu ciosów Namajunas i odklepania Jędrzejczyk sędzia zakończył walkę.
Joanna - Rose II. Foto: Danny Blanik (PT Sport) |
To wszystko sprawiało, że Polka stawała się coraz pewniejsza siebie. Otwarcie mówiła, że chce zakończyć karierę bez porażki i wejść dzięki temu do grona prawdziwych legend. Przed każdą z walk najpierw niszczyła przeciwniczki werbalnie, a potem robiła to samo w oktagonie. Aż przyszła kolej na cichą, spokojną i nieco oderwaną od rzeczywistości Namajunas, która dotychczas stoczyła w karierze zaledwie dziewięć walk i w aż trzech musiała uznać wyższość swoich przeciwniczek. Jako ostatnia pokonała ją Karolina Kowalkiewicz 30 lipca 2016 podczas UFC 201 w Atlancie.
Joanna - Rose II. Foto: Danny Blanik (PT Sport) |
Jest to dla niej zupełnie nowe doświadczenie, ale jej plan na walkę jest wciąż rozbrajająco prosty: "Uderzyć w twarz, położyć na plecy i udusić". Dokładnie w ten sposób rozprawiła się z pięcioma ze swoich poprzednich rywalek, dzięki czemu zyskała miano specjalistki od grapplingu. Dlatego właśnie wygrana z Jędrzejczyk przez nokaut zaszokowała cały świat. Teraz wejdzie do oktagonu jako faworytka: nieznaczna według bukmacherów (za każdego funta postawionego na nią na Bet365 można otrzymać... funta) i całkiem prawdopodobna według fanów i fachowców od MMA. Na portalu mmajunkie.com 42% respondentów postawiło na ponowną wygraną Rose przez nokaut. Dan Hardy, były zawodnik, obecnie komentator UFC twierdzi, że obie zawodniczki będą świetnie przygotowane, ale znowu o wszystkim zadecyduje dyspozycja psychiczna. "Przed pierwszą walką Rose była jak skała i to skruszyło pewność siebie Jędrzejczyk. Teraz nie musi się puszyć i zastraszać, bo wie, że na Rose to nie działa."
Joanna - Rose II. Foto: Danny Blanik (PT Sport) |
Odzyskanie pasa z pewnością leży w jej zasięgu. Aby tego dokonać nie może sobie pozwolić na lekceważenie Rose, bo ta - dzięki swojej naturze - zwyczajnie nie da się zastraszyć. Musi także uważać na ciosy na szczękę, która - jak się okazało - wcale nie jest aż tak mocna. Wiele wskazuje na to, że walka będzie miała zupełnie inny charakter i przebieg. Rose najprawdopodobniej powróci do świetnie jej znanych schematów opierających się na sprowadzeniu do parteru i założeniu dźwigni, a Jędrzejczyk będzie upatrywać szansy w szybkości i walce w stójce. Choć zapowiada, że ma asa w rękawie i kto wie, czy droga powrotna na szczyt nie będzie wiodła poprzez coś niespodziewanego. Na przykład poddanie Namajunas przez duszenie. Taki scenariusz rewanżu byłby najsłodszy dla Joanny, która z całą pewnością dołoży wszelkich starań, aby ta walka była godna miana starcia wieczoru.
Leave a Comment